Może trochę dramatyzuję...trwało to od piątku do poniedziałku, chociaż miałam wrażenie, że aż cały miesiąc.
Wstrzymałam wszystkie opłaty za nowo wygrane okazy na eBayu.
Szczęśliwie to już przeszłość.
Jestem usatysfakcjonowaną posiadaczką sukienki w tragicznym dla mnie kolorze, skandalizująco podejrzanym brązowym.
Mój chłopak nazywa ją 'scuba diving dress'.
Przyznaję, że przeszło mi to przez myśl...
Spędziłam nad nią cały wieczór, łatając drobne przetarcia, przyszywając szlufki i wydłużając.
Ubrania Vintage tzw. używane, czyli ubrania zmarłych ludzi,
jak stare samochody stale wymagają napraw.
Dawno dawno temu produkcja lusterek kompaktowych mogła okazać się żyłą złota. Rozchodziły sie jak pończochy. Kobiety nosiły je przy sobie i sprawdzały jak wyglądają. Obecnie...cóż, wiele pań nie ma co sprawdzać.
Polecam również ustrzelenie lusterka frimy Volupte.
Niepewnym okiem spoglądam na bawełnianą sukienkę z lat 40-tych, może z początku 50-tych, która właśnie do mnie dotarła.
Szczęśliwie nie ma żadnych ubytków. Jednak pachnie bogatym bukietem papierosowym...
Co nadal nie jest tak tragiczne jak zapach naftaliny roznoszący się nad jedną z moich najpiękniejszych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz